JEŚLI TAK WYGLĄDA RAJ – TO MY TAM BYLIŚMY!!!
W dniach od 18 do 22 kwietnia 2017r. na wycieczce w Holandii przebywała 50-cio osobowa grupa studentów naszego Uniwersytetu .Bazą wypadową był Amsterdam,gdzie mieścił się nasz hotel. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od Bredy,od Cmentarza Polskich Żołnierzy i spacerze po urokliwym Starym Mieście . Stamtąd udaliśmy się do Kinderdijk- polderu,gdzie znajduje się 19 zabytkowych wiatraków z XVIIIw .Dalej było Delft-miasto słynące z porcelany i piwa..Na Rynku ujrzeliśmy przepiękny Ratusz i Nowy Kościół z grobowcem Wilhelma Orańskiego -„ojca” państwa Niderlandy.Następnie przejechaliśmy do Hagi,gdzie mogliśmy podziwiać Pałac Królewski, Muzeum Mauritshuis, budynki Parlamentu,nowoczesny i stary Ratusz Miejski,dworzec kolejowy i gmach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.Następnego dnia pojechaliśmy do Aalsmeer- największej kwiatowej giełdy w Holandii.gdzie dziennie sprzedaje się na aukcjach około 15 milionów kwiatów.Wrażenie niesamowite – po prostu trzeba to zobaczyć!!! Potem -w Amsterdamie- w części zabytkowej- zwiedziliśmy Muzeum Narodowe m.inn.z dziełami Rembrandta oraz najstarszą na świecie Królewską Szlifiernię Diamentów .Mieliśmy też okazję popłynięcia łodzią po kanałach i podziwianie miasta z tej perspektywy.Ujrzeliśmy zabytkowe budowle-m.inn.kościół św.Mikołaja-patrona żeglarzy,malownicze kamieniczki oraz dworzec kolejowy . Poszliśmy też na Plac Dam, gdzie znajduje się Pałac Królewski oraz do dzielnicy „Czerwonych Latarni”.Następnego dnia pojechaliśmy do Lisse- na pewno największej atrakcji Holandii- do wiosennych ogrodów „Keukenhof”.Na obszarze 32 ha ujrzeliśmy widok,który zaparł dech wszystkim!Po prostu zobaczyliśmy RAJ NA ZIEMI! Siedem milionów kwitnących kwiatów,głównie tulipanów różnych odmian i kolorów oraz hiacyntów,które tworzą wspaniałe kolorowe kobierce.No i ten zapach! Spacer alejkami, do tego kawa w takiej scenerii-po prostu pełnia szczęścia! Warto było żyć,aby tam być! Udało nam się też /w Noordwijk / obejrzeć przygotowane do wieczornej parady Korso -kwiatowe dzieła sztuki, które wywarły na nas nie mniejsze wrażenie niż ogrody Keunkenhof. I na koniec udaliśmy się do Afsluitdijk na tamę ,która ma 32 km długości oraz 90m szerokości.Zbudowana została w latach 1927-32 w celu zapobieżenia powodziom.Widoki i wiejący z taką siłą wiatr -to też niesamowite przeżycie!Stamtąd ruszyliśmy w drogę powrotną .Wróciliśmy zmęczeni,ale warto było ,bo to co zobaczyliśmy pozostanie w nas zapewne na zawsze. I pamiętać będziemy,że Holandia to : C W S R, czyli : Chodaki, Wiatraki, Sery ,Rowery!